Na początku lipca siedzieliśmy z Gunarem w domu, trochę sztuczkowaliśmy, trochę leniuchowaliśmy. 20.07. pojechaliśmy nad jezioro, z początku Gunar nie wiedział gdzie jest, ale jak już załapał, że kilkadziesiąt metrów od wynajmowanego domku mamy jezioro, ciągle chciał chodzić na plażę. Zawsze gdy byliśmy nad jeziorem, trzeba było go zachęcać do wejścia do wody, a w tym roku Gunar nas mile zaskoczył... gdy piewszy raz poszliśmy na plażę psina tak chciała wejść do wody, jak nigdy w życiu. Oczywiście bardzo się cieszyliśmy :) Gdy z rana wychodziliśmy na spacer do lasu (w przeciwną stronę do plaży) nawet nie było mowy gdziekolwiek się ruszyć! Pobyt nad jeziorem zleciał szybko, byliśmy tylko 4 dni. Po powrocie do domu trochę się OBIjaliśmy. 20.08. nadszedł czas na kolejny wyjazd - tym razem nad morze, gdzie byliśmy umówieni na spacerek z Klaudią. Podróż zleciała szybciej niż zwykle. Na plaży Gunarowi przypomniały się stare czasy, czyli jak to fajnie zakopywać piłeczki w piasku! Co tam, pańcia kupi nowe. Po 2-3 dniach pobytu w Ustroniu Morskim Gunar nam się przeziębił i prawie cały wyjazd przesiedzieliśmy w domu :( Ostatni raz na plażę udało nam się wyjść w ostatni dzień. Wakacje tak szybko zleciały! Nie mogę uwierzyć, że już pojutrze do szkoły i to nowej szkoły ;( Znowu zacznie się nauka całymi dniami... No ale co zrobić ;) Na koniec kilka zdjęć znad morza :)
Świetne fotki! Pozdrawiamy :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :D Szczęściara z takiego psiaka, ile bym dała aby moja wchodziła do wody :P!
OdpowiedzUsuńSuper spędziliście wakacje. Też nie mogę uwierzyć, że już się kończą :(
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. :D
Pozdrawiamy :)
Mi też minęły za szybko ;c
OdpowiedzUsuńGunarek śliczny <3
Strasznie szybko zleciały! :<
OdpowiedzUsuńJak na razie dni w szkole szybko lecą, no ale później będzie gorzej ;/
Czekam na nn :*
Zapraszam do mnie; http://zbieranina-wszystkiego.blogspot.com/